Rafał kontra chłoniak Hodgkina❗ Walka o życie trwa❗

Przerwana radość dorastania

Siedemnastoletni Rafał został bez ostrzeżenia wyrwany ze świata, który każdemu nastolatkowi się należy.
To czas, w którym powinno się poznawać ludzi, marzyć, próbować nowych rzeczy i żyć z przekonaniem, że wszystko jest możliwe.
Nie jest to wiek na zmaganie się z chorobą, ani na konfrontację z własną śmiertelnością. To czas, w którym młodzi mają prawo wierzyć, że życie dopiero się zaczyna.

Na objawy takie jak kaszel młodzi nie zwracają uwagi, licząc na to, że miną same. Dopiero gdy coś trwa zbyt długo, przestaje być błahostką.
Tak było i tym razem. Kaszel, który nie ustępował i z każdym dniem stawał się silniejszy, stał się powodem wizyty u lekarza. 13 sierpnia wykonano prześwietlenie klatki piersiowej. Po sześciu dniach przyszedł wynik, a wraz z nimi podejrzenie nowotworu.
W trybie pilnym skierowano Rafała do szpitala, gdzie tomografia komputerowa potwierdziła najgorsze przypuszczenia.

Na dalsze leczenie nastolatek trafił do „Przylądka Nadziei” we Wrocławiu. Tam, po serii badań, padła diagnoza: ziarnica złośliwa (chłoniak Hodgkina). Od 22 sierpnia do 5 września Rafał przebywał w szpitalu, przygotowując się do rozpoczęcia leczenia.
Obecnie przechodzi drugi cykl chemioterapii i terapii sterydowej. Przed nim jeszcze cztery kolejne, każdy trudniejszy, bardziej wyczerpujący, ale konieczny, by mógł odzyskać zdrowie.

Siła ukryta w empatii

Konfrontacja z nowotworem staje się doświadczeniem, które wymusza w młodym człowieku dorosłość, zanim zdąży nadejść.
Rafał znosi to wszystko z niezwykłym spokojem i pokorą. Jest w nim coś, co od razu porusza - łagodność, empatia i naturalna dobroć, które wypełniają przestrzeń wokół niego. Zapytany o marzenia, nie wspomina o drogich rzeczach.
Marzy o prostych sprawach - o powrocie na boisko, o dźwięku piłki odbijającej się o parkiet, o spotkaniach z przyjaciółmi i śmiechu bez końca.
Kiedy mówi o przyszłości, w jego oczach pojawia się błysk. Chciałby kiedyś wyruszyć w podróż przez Amerykę i zobaczyć miejsca, które do tej pory zna tylko z filmów i książek. Jednak jego największym marzeniem jest zdrowie i powrót do życia, które choroba na chwilę zatrzymała.

Dziś możemy mu w tym pomóc. Pozwólmy Rafałowi i jego rodzinie skupić się na walce o powrót do zdrowia, a nie na troskach codzienności.
Każde wsparcie to dla niego realna szansa na spokojniejsze jutro.