Ferie, które zmieniły wszystko

W lutym 2025 roku Nikola miała po prostu cieszyć się feriami, korzystać z beztroski, którą daje młodość, i wierzyć, że wszystko, co najlepsze, dopiero przed nią. Zamiast tego przyszła diagnoza, która wdarła się w jej życie bez ostrzeżenia. Chłoniak pojawił się cicho, ale z siłą, która od pierwszej chwili nie pozwala złapać oddechu. Od tamtej chwili codzienność nastolatki to szpitalne łóżko, kroplówki i ból, który odbiera siłę nawet na to, by wstać.

Przy łóżku zawsze czuwa babcia

Trzy miesiące choroby i trzy cykle chemii za Nikolką. Każdego dnia, przy jej łóżku, czuwa ukochana babcia, z którą trafiła do szpitala, gdy wszystko się zaczęło. Ta sama, która tuli ją w nocy, gdy ból nie pozwala zasnąć, i która jest obok, gdy leczenie odbiera resztki sił.
To dzięki niej Nikola znajduje w sobie siłę na każdy kolejny dzień walki.

Przed nimi długa droga

Choć za Nikolą już wiele, to tak naprawdę wszystko dopiero się zaczyna. Kolejne cykle chemii, kolejne badania, kolejne wydatki, które piętrzą się każdego dnia. Rodzina dziewczynki nie jest w stanie samodzielnie udźwignąć tego ciężaru. Potrzebne jest wsparcie, aby móc skupić się na tym, co najważniejsze: ratowaniu życia.