Kasia walczy z glejakiem❗ Każdy dzień decyduje o jej przyszłości❗
Najważniejsze informacje
-
DiagnozaNowotór złośliwy mózgu - Glioblastoma - Glejak wielopostaciowy
-
Wiek Podopiecznego51 lat
-
Lokalizacja
-
PodopiecznyKatarzyna Zabiegło
Poznaj historię
Ułamek sekundy i dotychczasowe życie przestało istnieć
14 września życie Kasi zatrzymało się w jednej chwili. Gwałtowny paraliż prawej strony ciała przypominał udar, dlatego pierwsze godziny upływały w poczuciu, że liczy się czas i neurologiczne następstwa. Rezonans przerwał jednak tę narrację bezlitosną precyzją.
Obraz trzech guzów mózgu, a paraliż jako skutek wysięku jednego z nich, stały się odpowiedzią, której nikt nie był w stanie unieść.
Rozpoznanie, które było niczym cios, brzmiało: glejak wielopostaciowy. Glioblastoma. Jeden z najbardziej agresywnych nowotworów mózgu.
Guzy nieoperacyjne i jedyna możliwa droga
W listopadzie Kasia przeszła cykl radioterapii trwający od 17 do 28 listopada. Był to pierwszy etap leczenia, który dawał szansę na spowolnienie choroby, choć nie było możliwości chirurgicznego usunięcia zmian.

Kolejnym etapem mogłaby stać się chemioterapia. Warunek jest jeden. Kasia musi odzyskać minimum siły, by być w stanie samodzielnie przesiąść się na wózek inwalidzki. W pozycji leżącej podanie chemii mogłoby doprowadzić do gwałtownego pogorszenia jej stanu.
Dlatego rehabilitacja przestaje być jedynie wsparciem, a staje się warunkiem przetrwania. Bez niej leczenie nie ruszy dalej.
Utrata samodzielności
Paraliż postępuje. Kasia pozostaje osobą leżącą, całkowicie zależną od opieki męża i wsparcia rodziny. Towarzyszą jej zaburzenia lękowe i depresyjne, które pojawiły się naturalnie wraz z nieodwracalną utratą kontroli nad ciałem.
Rozpoznano także padaczkę ogniskową z napadami częściowymi. Wymaga bezustannego nadzoru i bezpiecznego otoczenia. Kasi nie można zostawić samej nawet na chwilę.
Codzienność wypełniona lękiem
Każdy ruch, każda czynność i każda noc są dziś źródłem niepokoju. Lęk przed jutrem i przed tym, co stanie się z jej ciałem i świadomością, towarzyszy Kasi bez przerwy.
Rodzina robi wszystko, by stworzyć przestrzeń bezpieczeństwa, lecz choroba wypełnia całą dobę, od rana do późnej nocy. Starają się ocalić choć cień normalności, wiedząc, że samotność potrafi ranić równie dotkliwie jak sam nowotwór.
Świat, który kiedyś był pełen czułości
Zanim choroba odebrała Kasi sprawność, przez lata prowadziła hodowlę kotów rasy Ragdoll. Właśnie w relacji ze zwierzętami znajdowała spokój, czułość i sens.
Dziś ten świat jest dla niej niedostępny, lecz jego ślad wciąż unosi się w domu, jak echo dawnej energii, która była tak ważnym elementem jej życia.
Promuj zbiórkę
Pobierz przygotowane grafiki i podziel się nimi w mediach społecznościowych. Zachęć swoich znajomych do wsparcia i udostępniania. Rozwieś plakat w swoim miejscu pracy, szkole, sklepie. Każda informacja zwiększa szansę na wygraną Podopiecznego!
Każda złotówka i każde udostępnienie mają ogromne znaczenie. Pomóż dotrzeć do jak największej liczby osób i zwiększ szanse tej zbiórki. Poinformuj znajomych, rodzinę i społeczność – razem możemy więcej!
Przekaż 1,5% podatku
Twój e-PIT to najłatwiejszy sposób na rozliczenie podatków. Urząd Skarbowy wstępnie wypełnia zeznania podatkowe, a Ty możesz je zweryfikować, zatwierdzić lub poprawić.
- Krok 1 – zaloguj się do e-Urzędu Skarbowego i skorzystaj z usługi e-PIT.
- Krok 2 – w formularzu rozliczenia PIT kliknij opcję Wybierz organizację.
- Krok 3 – na liście organizacji wyszukaj Fundację Cancer Fighters lub wprowadź numer KRS 0000581036.
- Krok 4 – w polu z celem szczegółowym 1,5% wskaż Podopiecznego wpisując poniższe dane:
-
Nr KRS0000581036
-
Cel szczegółowyKatarzyna Zabiegło
Wpłaty i słowa wsparcia
-
Cel zbiórkiLeki, rehabilitacja, koszty opieki, koszty bieżącego leczenia
Promuj zbiórkę
Pobierz i udostępnij materiały
Przekaż 1,5% podatku
Pamiętaj, to nic nie kosztuje
Pobierz kod QR
Skarbonka pod ręką
Kasia walczy z glejakiem❗ Każdy dzień decyduje o jej przyszłości❗
-
Cel zbiórkiLeki, rehabilitacja, koszty opieki, koszty bieżącego leczenia
Najważniejsze informacje
Poznaj historię
Ułamek sekundy i dotychczasowe życie przestało istnieć
14 września życie Kasi zatrzymało się w jednej chwili. Gwałtowny paraliż prawej strony ciała przypominał udar, dlatego pierwsze godziny upływały w poczuciu, że liczy się czas i neurologiczne następstwa. Rezonans przerwał jednak tę narrację bezlitosną precyzją.
Obraz trzech guzów mózgu, a paraliż jako skutek wysięku jednego z nich, stały się odpowiedzią, której nikt nie był w stanie unieść.
Rozpoznanie, które było niczym cios, brzmiało: glejak wielopostaciowy. Glioblastoma. Jeden z najbardziej agresywnych nowotworów mózgu.
Guzy nieoperacyjne i jedyna możliwa droga
W listopadzie Kasia przeszła cykl radioterapii trwający od 17 do 28 listopada. Był to pierwszy etap leczenia, który dawał szansę na spowolnienie choroby, choć nie było możliwości chirurgicznego usunięcia zmian.

Kolejnym etapem mogłaby stać się chemioterapia. Warunek jest jeden. Kasia musi odzyskać minimum siły, by być w stanie samodzielnie przesiąść się na wózek inwalidzki. W pozycji leżącej podanie chemii mogłoby doprowadzić do gwałtownego pogorszenia jej stanu.
Dlatego rehabilitacja przestaje być jedynie wsparciem, a staje się warunkiem przetrwania. Bez niej leczenie nie ruszy dalej.
Utrata samodzielności
Paraliż postępuje. Kasia pozostaje osobą leżącą, całkowicie zależną od opieki męża i wsparcia rodziny. Towarzyszą jej zaburzenia lękowe i depresyjne, które pojawiły się naturalnie wraz z nieodwracalną utratą kontroli nad ciałem.
Rozpoznano także padaczkę ogniskową z napadami częściowymi. Wymaga bezustannego nadzoru i bezpiecznego otoczenia. Kasi nie można zostawić samej nawet na chwilę.
Codzienność wypełniona lękiem
Każdy ruch, każda czynność i każda noc są dziś źródłem niepokoju. Lęk przed jutrem i przed tym, co stanie się z jej ciałem i świadomością, towarzyszy Kasi bez przerwy.
Rodzina robi wszystko, by stworzyć przestrzeń bezpieczeństwa, lecz choroba wypełnia całą dobę, od rana do późnej nocy. Starają się ocalić choć cień normalności, wiedząc, że samotność potrafi ranić równie dotkliwie jak sam nowotwór.
Świat, który kiedyś był pełen czułości
Zanim choroba odebrała Kasi sprawność, przez lata prowadziła hodowlę kotów rasy Ragdoll. Właśnie w relacji ze zwierzętami znajdowała spokój, czułość i sens.
Dziś ten świat jest dla niej niedostępny, lecz jego ślad wciąż unosi się w domu, jak echo dawnej energii, która była tak ważnym elementem jej życia.
Przekaż 1,5% podatku
Twój e-PIT to najłatwiejszy sposób na rozliczenie podatków. Urząd Skarbowy wstępnie wypełnia zeznania podatkowe, a Ty możesz je zweryfikować, zatwierdzić lub poprawić.
Krok 1
Krok 2
Krok 3
Krok 4
-
Nr KRS0000581036
-
Cel szczegółowyKatarzyna Zabiegło
Promuj zbiórkę
Pobierz przygotowane grafiki i podziel się nimi w mediach społecznościowych. Zachęć swoich znajomych do wsparcia i udostępniania. Rozwieś plakat w swoim miejscu pracy, szkole, sklepie. Każda informacja zwiększa szansę na wygraną Podopiecznego!
Każda złotówka i każde udostępnienie mają ogromne znaczenie. Pomóż dotrzeć do jak największej liczby osób i zwiększ szanse tej zbiórki. Poinformuj znajomych, rodzinę i społeczność – razem możemy więcej!







