Janek walczy i prosi o wsparcie❗Chłoniak Hodgkina❗
Najważniejsze informacje
-
DiagnozaChłoniak Hodgkina
-
Wiek Podopiecznego16 lat
-
Lokalizacja
-
PodopiecznyJan Wojciechowski
Poznaj historię
Urodziny inne niż wszystkie
Dla nastolatka urodziny są czymś więcej niż kolejną datą w kalendarzu. To moment graniczny, zapowiedź dorosłości, poczucie, że świat stoi otworem. Tak miało być również 6 listopada, w dniu, który Janek zapamięta na zawsze z zupełnie innego powodu.
Podczas porannej toalety jego uwagę przykuł wyraźnie powiększony węzeł chłonny nad obojczykiem. Zdumienie szybko ustąpiło miejsca niepokojowi. Świętowanie musiało zostać odłożone. Decyzja o natychmiastowym wyjeździe na Szpitalny Oddział Ratunkowy zapadła bez wahania. Nikt nie przypuszczał, że tego dnia nie będzie już powrotu do urodzinowej beztroski.

Z SOR-u Janek został od razu przyjęty na Oddział Pediatrii, Hematologii i Onkologii Dziecięcej w Szczecinie. Pilna diagnostyka przyniosła następnego ranka podejrzenie chłoniaka. Usunięto węzeł chłonny, wdrożono leczenie dożylne i rozpoczęto badania, które bardzo szybko odebrały wszelkie złudzenia.
Diagnoza, która objęła całe ciało
Badanie PET wykazało rozległe zajęcie węzłów chłonnych po obu stronach ciała. Zmiany obecne były w węzłach szyjnych, podobojczykowych i pachowych, w śródpiersiu, płucach, śledzionie, okolicach dwunastnicy i okrężnicy, w obrębie przepony oraz w węzłach biodrowych.
Dodatkowo stwierdzono powiększoną wątrobę, co potwierdziły skrajnie podwyższone próby wątrobowe, obecne jeszcze przed rozpoczęciem chemioterapii. Rozpoznano chłoniaka Hodgkina. Dwa tygodnie po pierwszym podejrzeniu Janek rozpoczął leczenie onkologiczne, a lekarze poinformowali, że potrwa ono co najmniej sześć miesięcy.
Chemioterapia i pierwsze powikłania
Zastosowano pierwszy protokół leczenia OEPA. Pięć dni intensywnej chemioterapii, przerwa, kolejne dawki i czas oczekiwania. Już po pierwszym cyklu odporność Janka spadła dramatycznie. Doszło do ciężkiego zakażenia bakteryjnego i sepsy, której towarzyszyły silne bóle brzucha i jelit.

Wdrożono intensywne leczenie antybiotykami. Janek znacznie schudł, a organizm osłabiony chemioterapią i infekcją walczył o zachowanie równowagi. Pojawiło się zapalenie żołądkowo jelitowe, zapalenie jelita grubego, toksyczne uszkodzenie wątroby oraz bolesne zapalenie jamy ustnej. Choroba i walka z nią przybrały jeden z najcięższych możliwych przebiegów.
Leczenie, które dopiero nabiera tempa
Za Jankiem dopiero pierwszy etap terapii. Przed nim jeszcze pięć kolejnych protokołów chemioterapii. Następny cykl rozpocznie się pierwszego dnia Świąt Bożego Narodzenia. Jedyną ulgą w tym czasie jest fakt, że Wigilię będzie mógł spędzić w domu.
Po drugim protokole zapadnie decyzja, czy leczenie trzeba będzie rozszerzyć o radioterapię. Każdy kolejny etap to niepewność, kolejne badania i czekanie na odpowiedź organizmu, który już teraz został wystawiony na skrajną próbę.
Między szpitalem a domem
Leczenie Janka toczy się w rytmie narzuconym przez protokół. Dwa tygodnie w szpitalu, dwa tygodnie w domu, o ile nie pojawią się kolejne powikłania. Opiekę nad nim sprawuje mama, która przeszła na tryb pracy zdalnej, pracując z domu, ze szpitala i z każdego miejsca, w którym aktualnie wymaga tego choroba syna.
Janek ma dwie siostry, jedną o dwa lata starszą i dwunastoletnią, które bardzo przeżywają chorobę brata. To sytuacja trudna emocjonalnie i obciążająca ich codzienne funkcjonowanie.
Codzienne wyzwania
Największym wyzwaniem stało się dziś pilnowanie wagi Janka i poszukiwanie sposobów, by jadł mimo braku apetytu i dolegliwości ze strony układu pokarmowego. Równolegle konieczne jest dostosowanie jego pokoju, w tym montaż i naprawa ogrzewania, aby zapewnić mu bezpieczne warunki po powrotach ze szpitala.
Każdy dzień to precyzyjna logistyka. Zakupy, przygotowywanie posiłków, opieka nad Jankiem w szpitalu i nad córkami w domu. Wszystko dzieje się równocześnie, bez chwili wytchnienia i bez możliwości zatrzymania się.
Kim jest Janek poza chorobą
Mama opisuje go najprościej, mówiąc, że Janek lubi wiedzieć, jak działają rzeczy. Majsterkowanie, klocki LEGO, elektryka, naprawianie urządzeń, rozkładanie mechanizmów na części i zainteresowanie automatyką oraz bazami danych są jego naturalnym językiem poznawania świata.
Ciekawość, determinacja i wewnętrzna pasja to cechy, które pięknie definiują młodego człowieka stojącego dziś przed próbą, na którą nikt nie powinien być gotowy w wieku szesnastu lat.
Sytuacja tej rodziny jest niezwykle trudna. Ile ciężaru jest w stanie unieść matka, wie tylko ona sama. Praca, dom, trójka dzieci i choroba, która potrafi przygiąć nawet najsilniejszych. Ta rodzina robi wszystko, by sprostać temu, co na nią spadło, lecz doszła do granicy, w której mimo ogromnego wysiłku nie da się już iść dalej w pojedynkę.
Promuj zbiórkę
Pobierz przygotowane grafiki i podziel się nimi w mediach społecznościowych. Zachęć swoich znajomych do wsparcia i udostępniania. Rozwieś plakat w swoim miejscu pracy, szkole, sklepie. Każda informacja zwiększa szansę na wygraną Podopiecznego!
Każda złotówka i każde udostępnienie mają ogromne znaczenie. Pomóż dotrzeć do jak największej liczby osób i zwiększ szanse tej zbiórki. Poinformuj znajomych, rodzinę i społeczność – razem możemy więcej!
Przekaż 1,5% podatku
Twój e-PIT to najłatwiejszy sposób na rozliczenie podatków. Urząd Skarbowy wstępnie wypełnia zeznania podatkowe, a Ty możesz je zweryfikować, zatwierdzić lub poprawić.
- Krok 1 – zaloguj się do e-Urzędu Skarbowego i skorzystaj z usługi e-PIT.
- Krok 2 – w formularzu rozliczenia PIT kliknij opcję Wybierz organizację.
- Krok 3 – na liście organizacji wyszukaj Fundację Cancer Fighters lub wprowadź numer KRS 0000581036.
- Krok 4 – w polu z celem szczegółowym 1,5% wskaż Podopiecznego wpisując poniższe dane:
-
Nr KRS0000581036
-
Cel szczegółowyJan Wojciechowski
Wpłaty i słowa wsparcia
-
Cel zbiórkiLeki, rehabilitacja, opieka psychologiczna, koszty bieżącego leczenia
Promuj zbiórkę
Pobierz i udostępnij materiały
Przekaż 1,5% podatku
Pamiętaj, to nic nie kosztuje
Pobierz kod QR
Skarbonka pod ręką
Janek walczy i prosi o wsparcie❗Chłoniak Hodgkina❗
-
Cel zbiórkiLeki, rehabilitacja, opieka psychologiczna, koszty bieżącego leczenia
Najważniejsze informacje
Poznaj historię
Urodziny inne niż wszystkie
Dla nastolatka urodziny są czymś więcej niż kolejną datą w kalendarzu. To moment graniczny, zapowiedź dorosłości, poczucie, że świat stoi otworem. Tak miało być również 6 listopada, w dniu, który Janek zapamięta na zawsze z zupełnie innego powodu.
Podczas porannej toalety jego uwagę przykuł wyraźnie powiększony węzeł chłonny nad obojczykiem. Zdumienie szybko ustąpiło miejsca niepokojowi. Świętowanie musiało zostać odłożone. Decyzja o natychmiastowym wyjeździe na Szpitalny Oddział Ratunkowy zapadła bez wahania. Nikt nie przypuszczał, że tego dnia nie będzie już powrotu do urodzinowej beztroski.

Z SOR-u Janek został od razu przyjęty na Oddział Pediatrii, Hematologii i Onkologii Dziecięcej w Szczecinie. Pilna diagnostyka przyniosła następnego ranka podejrzenie chłoniaka. Usunięto węzeł chłonny, wdrożono leczenie dożylne i rozpoczęto badania, które bardzo szybko odebrały wszelkie złudzenia.
Diagnoza, która objęła całe ciało
Badanie PET wykazało rozległe zajęcie węzłów chłonnych po obu stronach ciała. Zmiany obecne były w węzłach szyjnych, podobojczykowych i pachowych, w śródpiersiu, płucach, śledzionie, okolicach dwunastnicy i okrężnicy, w obrębie przepony oraz w węzłach biodrowych.
Dodatkowo stwierdzono powiększoną wątrobę, co potwierdziły skrajnie podwyższone próby wątrobowe, obecne jeszcze przed rozpoczęciem chemioterapii. Rozpoznano chłoniaka Hodgkina. Dwa tygodnie po pierwszym podejrzeniu Janek rozpoczął leczenie onkologiczne, a lekarze poinformowali, że potrwa ono co najmniej sześć miesięcy.
Chemioterapia i pierwsze powikłania
Zastosowano pierwszy protokół leczenia OEPA. Pięć dni intensywnej chemioterapii, przerwa, kolejne dawki i czas oczekiwania. Już po pierwszym cyklu odporność Janka spadła dramatycznie. Doszło do ciężkiego zakażenia bakteryjnego i sepsy, której towarzyszyły silne bóle brzucha i jelit.

Wdrożono intensywne leczenie antybiotykami. Janek znacznie schudł, a organizm osłabiony chemioterapią i infekcją walczył o zachowanie równowagi. Pojawiło się zapalenie żołądkowo jelitowe, zapalenie jelita grubego, toksyczne uszkodzenie wątroby oraz bolesne zapalenie jamy ustnej. Choroba i walka z nią przybrały jeden z najcięższych możliwych przebiegów.
Leczenie, które dopiero nabiera tempa
Za Jankiem dopiero pierwszy etap terapii. Przed nim jeszcze pięć kolejnych protokołów chemioterapii. Następny cykl rozpocznie się pierwszego dnia Świąt Bożego Narodzenia. Jedyną ulgą w tym czasie jest fakt, że Wigilię będzie mógł spędzić w domu.
Po drugim protokole zapadnie decyzja, czy leczenie trzeba będzie rozszerzyć o radioterapię. Każdy kolejny etap to niepewność, kolejne badania i czekanie na odpowiedź organizmu, który już teraz został wystawiony na skrajną próbę.
Między szpitalem a domem
Leczenie Janka toczy się w rytmie narzuconym przez protokół. Dwa tygodnie w szpitalu, dwa tygodnie w domu, o ile nie pojawią się kolejne powikłania. Opiekę nad nim sprawuje mama, która przeszła na tryb pracy zdalnej, pracując z domu, ze szpitala i z każdego miejsca, w którym aktualnie wymaga tego choroba syna.
Janek ma dwie siostry, jedną o dwa lata starszą i dwunastoletnią, które bardzo przeżywają chorobę brata. To sytuacja trudna emocjonalnie i obciążająca ich codzienne funkcjonowanie.
Codzienne wyzwania
Największym wyzwaniem stało się dziś pilnowanie wagi Janka i poszukiwanie sposobów, by jadł mimo braku apetytu i dolegliwości ze strony układu pokarmowego. Równolegle konieczne jest dostosowanie jego pokoju, w tym montaż i naprawa ogrzewania, aby zapewnić mu bezpieczne warunki po powrotach ze szpitala.
Każdy dzień to precyzyjna logistyka. Zakupy, przygotowywanie posiłków, opieka nad Jankiem w szpitalu i nad córkami w domu. Wszystko dzieje się równocześnie, bez chwili wytchnienia i bez możliwości zatrzymania się.
Kim jest Janek poza chorobą
Mama opisuje go najprościej, mówiąc, że Janek lubi wiedzieć, jak działają rzeczy. Majsterkowanie, klocki LEGO, elektryka, naprawianie urządzeń, rozkładanie mechanizmów na części i zainteresowanie automatyką oraz bazami danych są jego naturalnym językiem poznawania świata.
Ciekawość, determinacja i wewnętrzna pasja to cechy, które pięknie definiują młodego człowieka stojącego dziś przed próbą, na którą nikt nie powinien być gotowy w wieku szesnastu lat.
Sytuacja tej rodziny jest niezwykle trudna. Ile ciężaru jest w stanie unieść matka, wie tylko ona sama. Praca, dom, trójka dzieci i choroba, która potrafi przygiąć nawet najsilniejszych. Ta rodzina robi wszystko, by sprostać temu, co na nią spadło, lecz doszła do granicy, w której mimo ogromnego wysiłku nie da się już iść dalej w pojedynkę.
Przekaż 1,5% podatku
Twój e-PIT to najłatwiejszy sposób na rozliczenie podatków. Urząd Skarbowy wstępnie wypełnia zeznania podatkowe, a Ty możesz je zweryfikować, zatwierdzić lub poprawić.
Krok 1
Krok 2
Krok 3
Krok 4
-
Nr KRS0000581036
-
Cel szczegółowyJan Wojciechowski
Promuj zbiórkę
Pobierz przygotowane grafiki i podziel się nimi w mediach społecznościowych. Zachęć swoich znajomych do wsparcia i udostępniania. Rozwieś plakat w swoim miejscu pracy, szkole, sklepie. Każda informacja zwiększa szansę na wygraną Podopiecznego!
Każda złotówka i każde udostępnienie mają ogromne znaczenie. Pomóż dotrzeć do jak największej liczby osób i zwiększ szanse tej zbiórki. Poinformuj znajomych, rodzinę i społeczność – razem możemy więcej!







