Samotna walka Sylwii z białaczką limfoblastyczą ❗POMOCY❗

Kiedy choroba przejmuje codzienność

Przedłużająca się miesiączka była pierwszym sygnałem, choć nie budziła jeszcze podejrzeń choroby nowotworowej. Towarzyszył jej niepokój, który domagał się wyjaśnienia, dlatego naturalnym krokiem stały się konsultacje lekarskie i zlecone badania.

Wyniki, które nadeszły w maju 2024 roku, przyniosły jednak odpowiedź, jakiej Sylwia w żadnym razie nie spodziewała się usłyszeć - ostra białaczka limfoblastyczna. Tamten moment rozpoczął trudną drogę o zdrowie i życie, z kolejnymi etapami leczenia i przygotowaniami do oczekiwanego przeszczepu szpiku kostnego.

Diagnoza przynosi problemy

Sylwia ma za sobą konizację szyjki macicy i czeka na przeszczep szpiku, który może stać się dla niej szansą na powrót do zdrowia. Proces leczenia, z jego trudami i niepokojem, dotknął nie tylko ciała, lecz także psychiki, zostawiając głębokie ślady. Diagnoza była ciosem, który Sylwia przeżyła niezwykle ciężko. Jakby tego było mało, choroba położyła się cieniem na życiu osobistym - po jej ogłoszeniu partner odszedł, pozostawiając odpowiedzialność za dom i dzieci wyłącznie na jej barkach.

Samotność codziennego zmagania

Sylwia nie pracuje, a jedynym źródłem utrzymania był zasiłek z ZUS, który skończył się miesiąc temu. Oczekuje teraz na decyzję o przyznaniu renty, próbując utrzymać rodzinę w poczuciu bezpieczeństwa. Codzienność to walka o opłacenie mieszkania, o zapewnienie jedzenia dzieciom, o zachowanie najprostszej normalności w świecie pełnym niepewności. Największym ciężarem jest samotne mierzenie się ze wszystkim. Brak środków finansowych i wsparcia najbliższej osoby sprawia, że każdy krok wymaga ogromnej siły. W tym trudnym czasie nie chodzi tylko o leczenie — chodzi o przetrwanie i zapewnienie dzieciom tego, co najważniejsze.

.