Ryszard walczy resztkami sił z nowotworem dróg żółciowych❗ Pomóżcie❗

Gdy świat budził się do życia, on gasł...

W połowie maja, gdy świat nabierał energii, Ryszard tracił ją z dnia na dzień. Pojawiło się zażółcenie skóry, dramatyczna utrata trzydziestu kilogramów, ból nadbrzusza i osłabienie tak głębokie, że zwykłe wstanie z łóżka stało się wysiłkiem nie do pokonania. Badania wykazały poszerzenie dróg żółciowych i przewodu żółciowego, a diagnoza potwierdziła jedno z najcięższych rozpoznań – nowotwór złośliwy zewnątrzwątrobowych dróg żółciowych.

Choroba, która wyniszcza

Rak dróg żółciowych należy do nowotworów bardzo trudnych w leczeniu i wyjątkowo obciążających organizm. Towarzyszą mu silne bóle brzucha, postępujące wyniszczenie, problemy z trawieniem, żółtaczka i utrata sił.

W przypadku Ryszarda choroba zniszczyła już wiele. Odebrała apetyt, osłabiła codzienną sprawność czyniąc każdy dzień coraz cięższym do przeżycia.

Pierwsze leczenie i plan operacji

23 czerwca w szpitalu założono stent, by odprowadzać żółć i choć częściowo złagodzić towarzyszące chorobie objawy. Dziś Ryszard czeka na kluczową dla życia operację. 21 października zakwalifikowano go do laparoskopowej, totalnej pankreatektomii, czyli usunięcia całej trzustki. To poważny zabieg obarczony ogromnym ryzykiem, ale dający szansę na przedłużenie życia.

Codzienność pod ciężarem choroby

Z pozoru proste czynności takie jak wstanie z łóżka, ubranie się, zjedzenie posiłku, stały się dla mężczyzny wysiłkiem ponad miarę. Zmęczenie i brak apetytu sprawiają, że każdy dzień przypomina walkę z własnym ciałem. Choroby współistniejące, takie jak nadciśnienie, cukrzyca, problemy z tarczycą, czy zwyrodnienia kręgosłupa, jeszcze bardziej potęgują cierpienie.

Samotna walka

Ryszard jest jedynakiem. Nie może liczyć na wsparcie syna, z którym od dłuższego czasu nie ma kontaktu. Zmaga się z chorobą w samotności, mając nadzieję, że pomoc z zewnątrz pozwoli mu przejść przez nadchodzące miesiące i podjąć walkę o życie.