Kostniakomięsak doprowadził do amputacji lewej nogi Marcela❗ Walka trwa❗

Od upadku na rolkach do mrożącej krew diagnozy

Latem ubiegłego roku Marcel spędzał czas jak większość nastolatków - aktywnie, wśród znajomych, pełen energii i z uśmiechem na ustach. Kiedy podczas jazdy na rolkach niefortunnie upadł, nikt nie przypuszczał, że w tym momencie zaczyna się dramat. Początkowo winę przypisywano zerwanym ścięgnom. Leczenie  - zachowawcze. Maść, odpoczynek i nadzieja na szybki powrót do formy…
Jednak ból nie ustępował, a niepokój w sercach najbliższych stawał się coraz silniejszy. Nowy Rok przyniósł kolejne badania, a wraz z nimi słowa lekarza: „To wygląda niepokojąco”. W lutym biopsja postawiła ostateczną, bolesną kropkę – kostniakomięsak.

Walka w Przylądku Nadziei

Od marca Marcel jest pod stałą opieką lekarzy we wrocławskim Przylądku Nadziei. Za nim pierwsze cykle chemioterapii, przed nim – miesiące leczenia, które ma powstrzymać rozwój nowotworu. Każdy dzień to walka z bólem, skutkami ubocznymi i tęsknotą za normalnym życiem.