Nadzieja dla Leny – wesprzyj 10-latkę w walce z nawrotem białaczki❗

Mała wojowniczka o wielkim sercu

Lenka Nycz ma 10,5 roku i jest niezwykle energiczną, radosną i pełną życia dziewczynką. Zawsze zaraża uśmiechem, ciekawością świata i pogodą ducha. Niestety los już po raz drugi wystawił ją na ogromną próbę – Lenka ponownie zmaga się z ostrą białaczką limfoblastyczną.

Początek trudnej drogi

We wrześniu 2020 roku pojawiły się pierwsze niepokojące objawy: powiększone węzły chłonne, bladość skóry, osłabienie, bóle kończyn i gorączka. Badania krwi wykonane przez pediatrę wykazały niepokojące wyniki, dlatego w trybie pilnym trafiła do szpitala w Bielsku-Białej, a następnie do Zabrza, gdzie postawiono ostateczną diagnozę – białaczka.

Dwa lata walki i nadziei

Rozpoczęło się długie, dwuletnie leczenie. Lenka dzielnie przeszła przez każdy jego etap, a cała rodzina żyła nadzieją, że choroba już nigdy nie wróci. Niestety po ponad dwóch latach nastąpiła wznowa. Wiadomość o nawrocie była ciosem dla wszystkich – przede wszystkim dla samej Lenki, która doskonale wiedziała, jak trudna droga ponownie ją czeka.

Wznowa i kolejna bitwa w Przylądku Nadziei

Od kilku miesięcy Lenka przebywa w Klinice Przylądek Nadziei we Wrocławiu, gdzie z ogromną odwagą stawia czoła kolejnym etapom leczenia. Ma za sobą terapię lekiem Blinatumomab, radioterapię, chemioterapię oraz przeszczep szpiku kostnego. To był niezwykle trudny czas, pełen bólu i niepewności, ale Lenka ani na chwilę nie straciła ducha walki.

Rodzina między dwoma domami

Lenka jest w szpitalu pod stałą opieką mamy, która towarzyszy jej na każdym kroku leczenia. Tata został w domu i jak tylko to jest możliwe odwiedza córeczkę i żonę w szpitalu. W domu pozostaje starsza siostra Oliwia która bardzo tęskni za młodszą siostrzyczką. Rodzina żyje dziś na dwa domy – ten przylądkowy i ten rodzinny. Rozłąka, codzienny strach i tęsknota są dla nich ogromnym wyzwaniem. Rozstanie sióstr jest szczególnie trudne, ale obie wierzą, że wkrótce znów będą mogły być razem w swoim domu, bez szpitalnych ścian i ograniczeń.

Siła, która płynie z pasji

Mimo choroby Lenka wciąż pozostaje tą samą pogodną i twórczą dziewczynką. Uwielbia malować i tworzyć różne prace plastyczne – to jej sposób na wyrażanie emocji i ucieczka w kolorowy świat wyobraźni. Kiedy tylko ma siłę, chętnie układa klocki LEGO i gra w gry planszowe. Obecnie zmaga się z dużym bólem, obrzękiem śluzówek jamy ustnej oraz trudnościami z piciem i jedzeniem – to jedno z największych wyzwań ostatnich dni. Mimo tego każdego dnia pokazuje, jak ogromną moc mają nadzieja, determinacja i dziecięca siła.

Przed nią jeszcze trudne miesiące leczenia, ale każdy dzień przybliża ją do celu. Każde dobre słowo, gest wsparcia czy modlitwa dodają im sił i pomagają wierzyć, że przed Lenką jeszcze wiele pięknych, zdrowych dni.