Ratujmy Antka❗8-latek walczy z agresywną białaczką typu T

Przełomowy moment w leczeniu Antka

W sobotę 4 października Antek przyjął ostatni wlew intensywnej chemioterapii! To milowy krok na drodze, którą przez tyle miesięcy przemierzał z odwagą i wytrwałością. Osiągnięcie tego momentu, tak długo wyczekiwanego przez najbliższych, przyniosło ogromną radość i ulgę. Teraz nadszedł czas, w którym najważniejsze staje się odbudowanie sił, regeneracja organizmu i wiara, że ten etap minie spokojnie - bez powikłań i bez cięższych skutków ubocznych.

Nadzieja spleciona z ostrożnością

Choć intensywna faza leczenia dobiegła końca, walka Antka jeszcze się nie zakończyła. Rozpoczyna się nowy rozdział - leczenie podtrzymujące, które potrwa do stycznia 2027 roku. Najpiękniejsze w tym etapie jest to, że Antek znów będzie mógł częściej być w domu, wśród bliskich, w rytmie codzienności, za którą tak bardzo tęsknił. Nie jest to jednak beztroski powrót do normalności. Wciąż czekają go wizyty na oddziale hematologii w Gdańsku, badania kontrolne i chemioterapia w tabletkach. Każdy z tych kroków to kolejny etap w drodze ku zdrowiu i małe zwycięstwo nad chorobą. "Dziękujemy, że jesteście z nami! Za każdą wiadomość, każde słowo otuchy i każdą złotówkę wsparcia. To dzięki Wam Antek ma siłę przechodzić przez kolejne etapy leczenia" mama Antosia 7 października 2025

Przed Antkiem najcięższy protokół w dotychczasowym leczeniu

22 lipca rozpocznie się ostatni protokół chemioterapii oparty na zestawie cytostatyków, które już wcześniej mocno obciążały organizm Antka. Tym razem będą podawane w wyższych dawkach i w bardziej agresywnym schemacie. To najintensywniejszy z dotychczasowych etapów leczenia, rozciągnięty na 50 dni. Kluczowy dla skuteczności terapii, ale niosący ogromne obciążenie — zarówno dla ciała, jak i psychiki dziecka.

Cisza przed najcięższym etapem

Obecnie, dzięki chwilowej poprawie, Antek przebywa w domu. To cenny czas wypełniony prostymi radościami, wspólnymi spacerami i oddechem na świeżym powietrzu. Taka namiastka wakacji, która przynosi ulgę przed powrotem do szpitalnej codzienności.

Humor nie znika, ale z siłami bywa różnie

Mimo trudności, Antek potrafi się śmiać, żartować i angażować w codzienne rytuały. Bywają jednak dni, kiedy trzeba więcej ciszy, więcej spokoju, więcej bliskości. Rodzina podąża za jego rytmem. Uczy się słuchać, wspierać i być obok.

Przed nimi próba najcięższa

Ten etap leczenia to zarówno wyzwanie medyczne, jak i emocjonalny maraton. Najważniejsze, że dzięki Waszemu wsparciu, mogą skupić się na tym, co najważniejsze: obecności, miłości i nadziei, że za tym ostatnim zakrętem czeka świat bez choroby. Trzymajcie kciuki za Antka! 15 lipca 2025