Niepokojące objawy i diagnoza, która zmieniła wszystko

W marcu tego roku Anna poczuła niepokojące ciągnięcie i swędzenie w piersi. Sama wyczuła w niej twarde, nieregularne zgrubienie. Zgłosiła się na USG, które nie wykazało większych nieprawidłowości. Mimo to, dla pewności wykonała mammografię. Wynik potwierdził najgorsze – guz piersi zaczął rosnąć, a kolejne badania wykazały zajęcie węzła wartowniczego. Diagnoza: Her2-3dodatni niehormonalny nowotwór piersi.

Dramatyczna reakcja organizmu i nadchodząca operacja

Pani Anna przeszła już pierwszy wlew w szpitalu – terapię celowaną z udziałem Carboplatyny, trastuzumabu i pertuzumabu. Niestety, organizm zareagował bardzo źle – pojawiły się silne wymioty, wysoka gorączka i wyniszczająca biegunka. Lekarze przewidują konieczność całkowitego usunięcia jednej piersi, ponieważ guz zajmuje jej znaczną część. W związku z tym przed nią jeszcze długa i wyczerpująca droga leczenia.

Życie zatrzymane – samotna walka o każdy dzień

Codzienność pani Anny po diagnozie zmieniła się całkowicie. Musiała zakończyć pracę jako opiekunka dziecięca. Nie przysługuje jej zasiłek, została bez środków do życia. Opiekuje się 16-letnią córką, a wsparcia udzielają jej przyjaciele. Z powodu złego stanu zdrowia nie jest w stanie samodzielnie robić zakupów ani sprzątać mieszkania. Większość czasu spędza w domu – od trzech tygodni nie była nawet na krótkim spacerze, bo boi się, że straci przytomność.

Cel zbiórki: przetrwać, leczyć się i być z córką

Zbiórka ma pomóc pani Annie przetrwać ten trudny czas. Zebrane środki zostaną przeznaczone na leki, transport na leczenie, konsultacje psychologiczne, a także na rzeczy codziennego użytku – takie jak chustki na głowę, peruka, nutridrinki i inne wzmacniające produkty. Jeśli możesz – dołącz i wesprzyj Annę w tej walce. Liczy się każda złotówka i każde udostępnienie.