Szpik przestał działać

Lekkie osłabienie, częstsze infekcje, drobne sygnały, które w oczach dorosłych mogły uchodzić za typowe dziecięce dolegliwości. Jednak było w tym coś niepokojącego, coś się nie zgadzało. zlecone badania dały odpowiedź: aplazja szpiku kostnego. Choroba rzadka, nieprzewidywalna i bardzo niebezpieczna. W jego ciele ustała produkcja tego, co najważniejsze – życia. Szpik zamilkł, jakby zgubił plan na przetrwanie. Od tej chwili każda godzina była walką o przetrwanie.

Dzieciństwo przeniesione do szpitalnej sali

Aleksander natychmiast trafił do „Przylądka Nadziei” we Wrocławiu. Diagnoza wymusiła natychmiastowe leczenie. Nie było czasu na zwłokę.
Szpitalne łóżko zastąpiło łóżko w pokoju dziecięcym. Codzienność wypełniły badania, sterylne fartuchy, odkażacze i izolacja. W jego ciele pojawił się Broviac, czyli cienki przewód prowadzący bezpośrednio do żyły, przez który podawane są leki. Aleksander musiał nauczyć się nowego rytmu, w którym nie ma miejsca na przypadek. Tu stawką jest życie!

Szpik przestał działać.
Organizm przestał się bronić.
Zaczęła się walka o życie

Cichy bohater w małym ciele

Jego ciało jest kruche, szybko się męczy i trudno się broni. Jednak w jego środku wciąż mieszka chłopiec, który nie chce siępoddać. Choć bywa zmęczony, nie pokazuje słabości. Uśmiecha się mimo, że czasem brakuje sił. Nie narzeka. Nie krzyczy. Zaciska zęby i robi to, co trzeba dzień po dniu. To nie tylko dziecko. To mały wojownik, którego codzienność wymaga odwagi dorosłych.

Twoje wsparcie ma znaczenie

Aleksander nie może czekać. Leczenie trwa, a każdy dzień to kolejne wydatki. Pomóż mu w tej walce❗