Nowotwór trzonu macicy❗Walka Marii trwa❗

Diagnoza

Nowotwór złośliwy trzonu macicy. Te słowa we wrześniu nagle i bez ostrzeżenia zmieniły codzienność Marii, przynosząc ze sobą niepokój, lęk oraz pytania, na które nie sposób znaleźć natychmiastowych odpowiedzi.
19 września 2025 roku, niemal od razu po postawieniu diagnozy, wykonano zabieg łyżeczkowania. To wtedy rozpoczęła się trudna do oswojenia droga leczenia. Decyzje zapadają szybko, procedury następują po sobie bez chwili wytchnienia, a czas staje się wartością bezcenną. Tu każdy dzień ma znaczenie.
Już 31 października Maria przeszła rozległą operację usunięcia macicy oraz węzłów chłonnych. Zabieg był konieczny, by zatrzymać postęp choroby i otworzyć drogę do dalszego leczenia.
Po operacji przyszedł czas bólu, osłabienia i rekonwalescencji, która wymaga nie tylko siły fizycznej, lecz również ogromnej odporności psychicznej.

To nie koniec leczenia

Po świętach Bożego Narodzenia Maria ma rozpocząć kolejny etap terapii. Radioterapia i chemioterapia staną się jej codziennością. To leczenie obciążające organizm, wymagające systematycznych dojazdów, przyjmowania leków oraz stałej kontroli medycznej.
Walka z nowotworem nie zatrzymuje się na salach szpitalnych. Zmienia całą rzeczywistość, dotykając każdej sfery życia. Maria w wyniku choroby straciła pracę, a wraz z nią poczucie stabilności, które dawała codzienność zawodowa.

Niepewność finansowa dokłada kolejną warstwę lęku do i tak trudnych emocji, z którymi przyszło jej się mierzyć. Trudno bowiem odciąć się od zobowiązań i codziennych spraw, gdy siły skupione są na leczeniu.
Rodzina, która jest przy niej na każdym etapie, z troską i nadzieją towarzyszy jej w tej drodze. Chcą dawać wsparcie i siłę, choć im również towarzyszy strach. Choroba nie dotyka jednej osoby. Jej ciężar rozkłada się na wszystkich bliskich, zmieniając życie całej rodziny.

Ten czas przygotowań do intensywnego leczenia onkologicznego jest momentem, w którym szczególnego znaczenia nabiera wsparcie, także to psychologiczne, pomagające oswoić lęk i odnaleźć się w nowej rzeczywistości.
Walka Marii dopiero się zaczyna. Wspólnie możemy pomóc jej przygotować się do tego etapu, dając choć odrobinę spokoju w sferze finansowej. To wsparcie, które pozwoli zabezpieczyć koszty terapii i umożliwi Marii skupienie się na leczeniu i powrocie do zdrowia.