Chłoniak odebrał mu wszystko❗Artur walczy o przeżycie❗
Najważniejsze informacje
-
DiagnozaChłoniak nieziarniczy w IV stopniu zaawansowania
-
Wiek Podopiecznego60 lat
-
Lokalizacja
-
PodopiecznyArtur Kędzierski
Poznaj historię
Początek drogi pełnej cierpienia
Pierwsze sygnały zwiastujące nadchodzące zagrożenie pojawiły się w październiku 2022 roku. Uporczywa gorączka, narastające osłabienie i gromadzenie się płynu w opłucnej, z początku przypominające zwykłą infekcję, szybko odsłoniły dramatycznie inną rzeczywistość. Podczas zabiegu odbarczenia z prawej opłucnej usunięto ponad dwa litry płynu. Ten moment przerwał pozór niewinnej choroby i ujawnił obraz procesu głęboko ukrytego pod codziennością, która jeszcze chwilę wcześniej wydawała się stabilna.
W trybie pilnym rozszerzono diagnostykę. Wynik nie pozostawiał miejsca na nadzieję, że to pomyłka. Chłoniak nieziarniczy w IV stopniu zaawansowania, klasyfikowany jako choroba wysokiego ryzyka, stał się nową, brutalną rzeczywistością.
Dla Artura brzmiało to jak echo przeszłości. W 2012 roku przeszedł bowiem leczenie czerniaka desmoplastycznego, a teraz po latach spokoju usłyszał diagnozę, która ponownie wprowadziła strach w jego życie.
Wieloetapowe leczenie, przeszczep i długie miesiące walki
W 2022 roku rozpoczęto intensywne leczenie indukcyjne, obejmujące sześć cykli immunochemoterapii R CHOP i R DHAP. Gdy organizm wytrzymał tę fazę, 1 czerwca 2023 roku wykonano przeszczep komórek macierzystych.
Po zakończeniu terapii wysokodawkowej włączono leczenie podtrzymujące rytuksymabem, a Artur otrzymał jedenaście podań leku, na który jego organizm reagował prawidłowo.

Cena, jaką zapłaciło jego ciało, okazała się jednak ogromna. Został pozbawiony odporności i od wielu miesięcy żyje z wyniszczającą gorączką, sięgającą 38 stopni, powracającymi infekcjami dróg oddechowych, ostrym zapaleniem zatok, zapaleniem płuc oraz zakażeniami bakteryjnymi.
Przechodzi pomiędzy oddziałami hematologicznymi, wewnętrznymi, zakaźnymi i immunologicznymi. Żaden z ośrodków nie jest w stanie w pełni zahamować postępującego wyniszczenia, a każdy kolejny dzień oznacza walkę z narastającą słabością.
Samotność, upadek życia rodzinnego i brak dostępu do leczenia
Choroba uderzyła w cały jego świat z siłą, której nie sposób było przewidzieć. Tuż przed chorobą odeszła żona, zabierając trójkę nieletnich dzieci, a wraz z nimi także możliwość korzystania z ubezpieczenia zdrowotnego. Rejestracja jako osoba bezrobotna stała się jedyną drogą, by zachować prawo do leczenia onkologicznego i choć w minimalnym stopniu utrzymać ciągłość terapii.
Dziś jego sytuacja stała się jeszcze bardziej dramatyczna. Lekarz orzecznik ZUS przyznał mu świadczenie rehabilitacyjne, którego Artur nie otrzymuje z powodu błędu formalnego po stronie pracodawcy. W efekcie został pozbawiony zarówno świadczeń, jak i prawa do NFZ. Znalazł się bez środków do życia, bez ubezpieczenia i bez jakiejkolwiek ochrony systemowej, która w chorobie nowotworowej decyduje o bezpieczeństwie, leczeniu i przyszłości.
Od kwietnia na jego koncie nie pojawiła się żadna wypłata. Artur mieszka samotnie w wynajętej kawalerce, zmagając się z nieustającą gorączką i głębokim osłabieniem, zdany na organizm, który z każdym tygodniem traci kolejne zasoby siły. Jedyny ciepły posiłek dziennie otrzymuje dzięki wsparciu ośrodka pomocy społecznej, co boleśnie pokazuje, jak niewiele dzieli go od całkowitej bezradności.
Z trójki dzieci odwiedza go jedynie czternastoletni syn. Przyjeżdża raz w tygodniu, by choć na chwilę być blisko ojca. Kontakty z pozostałą dwójką są ograniczane, choć każde z dzieci próbowało nieść mu wsparcie.
Codzienne wyzwania, które przygniatają
Brak odporności, ciągła gorączka, głębokie osłabienie i całkowity brak dostępu do bezpłatnego leczenia to ciężar, którego nie da się udźwignąć w pojedynkę. Każda wizyta, każde badanie i każdy lek stają się problemem nie tylko medycznym, ale przede wszystkim finansowym. W trakcie ostatniego pobytu w szpitalu CSK WUM, ze względu na brak ubezpieczenia zdrowotnego, Artur musiał wypisać się ze szpitala na własne żądanie.
W stanie, w którym zdrowie zależy od systematycznych kontroli, brak ubezpieczenia narusza podstawy bezpieczeństwa, które w chorobie onkologicznej jest absolutnie niezbędne.
To już nie prośba. To błaganie o pomoc.
Artur żyje dziś w dramatycznych warunkach, które nie pozostawiają mu żadnego marginesu na normalność. Każdy poranek zaczyna się od tego samego pytania o to, czy uda mu się przetrwać kolejny dzień w stanie, w którym nawet podstawowa opieka medyczna jest poza zasięgiem. Od naszej pomocy zależy jego możliwość dalszego leczenia i zapewnienia elementarnych warunków do życia .
Środki ze zbiórki zostaną przeznaczone na opłacenie składek NFZ, dalsze leczenie szpitalne, badania diagnostyczne, rehabilitację oraz podstawowe potrzeby jak: czynsz, wyżywienie i odzież. To pomoc, która może realnie uratować życie.
Artur jest dziś w miejscu, w którym człowiek nie poradzi sobie sam. Potrzebuje naszej pomocy bardziej niż kiedykolwiek.
Promuj zbiórkę
Pobierz przygotowane grafiki i podziel się nimi w mediach społecznościowych. Zachęć swoich znajomych do wsparcia i udostępniania. Rozwieś plakat w swoim miejscu pracy, szkole, sklepie. Każda informacja zwiększa szansę na wygraną Podopiecznego!
Każda złotówka i każde udostępnienie mają ogromne znaczenie. Pomóż dotrzeć do jak największej liczby osób i zwiększ szanse tej zbiórki. Poinformuj znajomych, rodzinę i społeczność – razem możemy więcej!
Przekaż 1,5% podatku
Twój e-PIT to najłatwiejszy sposób na rozliczenie podatków. Urząd Skarbowy wstępnie wypełnia zeznania podatkowe, a Ty możesz je zweryfikować, zatwierdzić lub poprawić.
- Krok 1 – zaloguj się do e-Urzędu Skarbowego i skorzystaj z usługi e-PIT.
- Krok 2 – w formularzu rozliczenia PIT kliknij opcję Wybierz organizację.
- Krok 3 – na liście organizacji wyszukaj Fundację Cancer Fighters lub wprowadź numer KRS 0000581036.
- Krok 4 – w polu z celem szczegółowym 1,5% wskaż Podopiecznego wpisując poniższe dane:
-
Nr KRS0000581036
-
Cel szczegółowyArtur Kędzierski
Wpłaty i słowa wsparcia
-
Cel zbiórkiLeki, rehabilitacja, opłacenie składek na NFZ, koszty bieżącego leczenia
Promuj zbiórkę
Pobierz i udostępnij materiały
Przekaż 1,5% podatku
Pamiętaj, to nic nie kosztuje
Pobierz kod QR
Skarbonka pod ręką
Chłoniak odebrał mu wszystko❗Artur walczy o przeżycie❗
-
Cel zbiórkiLeki, rehabilitacja, opłacenie składek na NFZ, koszty bieżącego leczenia
Najważniejsze informacje
Poznaj historię
Początek drogi pełnej cierpienia
Pierwsze sygnały zwiastujące nadchodzące zagrożenie pojawiły się w październiku 2022 roku. Uporczywa gorączka, narastające osłabienie i gromadzenie się płynu w opłucnej, z początku przypominające zwykłą infekcję, szybko odsłoniły dramatycznie inną rzeczywistość. Podczas zabiegu odbarczenia z prawej opłucnej usunięto ponad dwa litry płynu. Ten moment przerwał pozór niewinnej choroby i ujawnił obraz procesu głęboko ukrytego pod codziennością, która jeszcze chwilę wcześniej wydawała się stabilna.
W trybie pilnym rozszerzono diagnostykę. Wynik nie pozostawiał miejsca na nadzieję, że to pomyłka. Chłoniak nieziarniczy w IV stopniu zaawansowania, klasyfikowany jako choroba wysokiego ryzyka, stał się nową, brutalną rzeczywistością.
Dla Artura brzmiało to jak echo przeszłości. W 2012 roku przeszedł bowiem leczenie czerniaka desmoplastycznego, a teraz po latach spokoju usłyszał diagnozę, która ponownie wprowadziła strach w jego życie.
Wieloetapowe leczenie, przeszczep i długie miesiące walki
W 2022 roku rozpoczęto intensywne leczenie indukcyjne, obejmujące sześć cykli immunochemoterapii R CHOP i R DHAP. Gdy organizm wytrzymał tę fazę, 1 czerwca 2023 roku wykonano przeszczep komórek macierzystych.
Po zakończeniu terapii wysokodawkowej włączono leczenie podtrzymujące rytuksymabem, a Artur otrzymał jedenaście podań leku, na który jego organizm reagował prawidłowo.

Cena, jaką zapłaciło jego ciało, okazała się jednak ogromna. Został pozbawiony odporności i od wielu miesięcy żyje z wyniszczającą gorączką, sięgającą 38 stopni, powracającymi infekcjami dróg oddechowych, ostrym zapaleniem zatok, zapaleniem płuc oraz zakażeniami bakteryjnymi.
Przechodzi pomiędzy oddziałami hematologicznymi, wewnętrznymi, zakaźnymi i immunologicznymi. Żaden z ośrodków nie jest w stanie w pełni zahamować postępującego wyniszczenia, a każdy kolejny dzień oznacza walkę z narastającą słabością.
Samotność, upadek życia rodzinnego i brak dostępu do leczenia
Choroba uderzyła w cały jego świat z siłą, której nie sposób było przewidzieć. Tuż przed chorobą odeszła żona, zabierając trójkę nieletnich dzieci, a wraz z nimi także możliwość korzystania z ubezpieczenia zdrowotnego. Rejestracja jako osoba bezrobotna stała się jedyną drogą, by zachować prawo do leczenia onkologicznego i choć w minimalnym stopniu utrzymać ciągłość terapii.
Dziś jego sytuacja stała się jeszcze bardziej dramatyczna. Lekarz orzecznik ZUS przyznał mu świadczenie rehabilitacyjne, którego Artur nie otrzymuje z powodu błędu formalnego po stronie pracodawcy. W efekcie został pozbawiony zarówno świadczeń, jak i prawa do NFZ. Znalazł się bez środków do życia, bez ubezpieczenia i bez jakiejkolwiek ochrony systemowej, która w chorobie nowotworowej decyduje o bezpieczeństwie, leczeniu i przyszłości.
Od kwietnia na jego koncie nie pojawiła się żadna wypłata. Artur mieszka samotnie w wynajętej kawalerce, zmagając się z nieustającą gorączką i głębokim osłabieniem, zdany na organizm, który z każdym tygodniem traci kolejne zasoby siły. Jedyny ciepły posiłek dziennie otrzymuje dzięki wsparciu ośrodka pomocy społecznej, co boleśnie pokazuje, jak niewiele dzieli go od całkowitej bezradności.
Z trójki dzieci odwiedza go jedynie czternastoletni syn. Przyjeżdża raz w tygodniu, by choć na chwilę być blisko ojca. Kontakty z pozostałą dwójką są ograniczane, choć każde z dzieci próbowało nieść mu wsparcie.
Codzienne wyzwania, które przygniatają
Brak odporności, ciągła gorączka, głębokie osłabienie i całkowity brak dostępu do bezpłatnego leczenia to ciężar, którego nie da się udźwignąć w pojedynkę. Każda wizyta, każde badanie i każdy lek stają się problemem nie tylko medycznym, ale przede wszystkim finansowym. W trakcie ostatniego pobytu w szpitalu CSK WUM, ze względu na brak ubezpieczenia zdrowotnego, Artur musiał wypisać się ze szpitala na własne żądanie.
W stanie, w którym zdrowie zależy od systematycznych kontroli, brak ubezpieczenia narusza podstawy bezpieczeństwa, które w chorobie onkologicznej jest absolutnie niezbędne.
To już nie prośba. To błaganie o pomoc.
Artur żyje dziś w dramatycznych warunkach, które nie pozostawiają mu żadnego marginesu na normalność. Każdy poranek zaczyna się od tego samego pytania o to, czy uda mu się przetrwać kolejny dzień w stanie, w którym nawet podstawowa opieka medyczna jest poza zasięgiem. Od naszej pomocy zależy jego możliwość dalszego leczenia i zapewnienia elementarnych warunków do życia .
Środki ze zbiórki zostaną przeznaczone na opłacenie składek NFZ, dalsze leczenie szpitalne, badania diagnostyczne, rehabilitację oraz podstawowe potrzeby jak: czynsz, wyżywienie i odzież. To pomoc, która może realnie uratować życie.
Artur jest dziś w miejscu, w którym człowiek nie poradzi sobie sam. Potrzebuje naszej pomocy bardziej niż kiedykolwiek.
Przekaż 1,5% podatku
Twój e-PIT to najłatwiejszy sposób na rozliczenie podatków. Urząd Skarbowy wstępnie wypełnia zeznania podatkowe, a Ty możesz je zweryfikować, zatwierdzić lub poprawić.
Krok 1
Krok 2
Krok 3
Krok 4
-
Nr KRS0000581036
-
Cel szczegółowyArtur Kędzierski
Promuj zbiórkę
Pobierz przygotowane grafiki i podziel się nimi w mediach społecznościowych. Zachęć swoich znajomych do wsparcia i udostępniania. Rozwieś plakat w swoim miejscu pracy, szkole, sklepie. Każda informacja zwiększa szansę na wygraną Podopiecznego!
Każda złotówka i każde udostępnienie mają ogromne znaczenie. Pomóż dotrzeć do jak największej liczby osób i zwiększ szanse tej zbiórki. Poinformuj znajomych, rodzinę i społeczność – razem możemy więcej!







