Trzeci nawrót białaczki❗Kinga ma 29 lat i walczy o życie❗
Najważniejsze informacje
-
DiagnozaOstra białaczka szpikowa
-
Wiek Podopiecznego29 lat
-
Lokalizacja
-
PodopiecznyKinga Sobieraj
Aktualizacja
Z całego serca dziękujemy Wam
za tak szybkie i hojne wpłaty, wiadomości oraz ogrom wsparcia, który otrzymaliśmy w ostatnich godzinach. Każdy gest ma dla nas ogromne znaczenie i dodaje nam sił w tym niezwykle trudnym czasie.
Chcemy jednocześnie zaznaczyć, że Kinia została zarejestrowana w fundacji przede wszystkim z myślą o ewentualnym leczeniu za granicą, jeśli w Polsce nie będzie już dostępnych skutecznych możliwości terapeutycznych. Na ten moment mamy środki na codzienne życie oraz leczenie prowadzone w kraju.
Kwota zbiórki została określona na podstawie szacowanych kosztów specjalistycznych konsultacji oraz procesu kwalifikacji do dalszego leczenia, w tym również poza granicami kraju, jeśli zajdzie taka konieczność. Jest to jedynie część potencjalnego, znacznie droższego leczenia. Jeśli zapadną decyzje o terapii poza Polską i poznamy jej realne koszty, na pewno Was o tym poinformujemy i wtedy będziemy potrzebować Waszego ogromnego wsparcia.
Jeżeli Kinia zakwalifikuje się do badań klinicznych w Polsce i przyniosą one oczekiwany efekt, wszystkie dotychczas zebrane środki zostaną przekazane przez fundację na rzecz najbardziej potrzebujących podopiecznych.
Jeszcze raz dziękujemy za zaufanie, empatię i to, że jesteście z nami. 17 grudnia 2025
Poznaj historię
Infekcja, diagnoza i czas, który nagle przyspieszył
Przewlekła gorączka, która mimo leczenia ciągnęła się tygodniami, 7 listopada 2021 roku zakończyła się wizytą Kingi na oddział szpitalnym. To tam padła wstępna diagnoza, która po dwóch dniach napięcia i strachu stała się pewnikiem. Ostra białaczka szpikowa.
Kinga miała wtedy 25 lat. Była młodą, aktywną kobietą, pracującą i rozwijającą się jako kosmetolog, z planami, energią i poczuciem, że całe życie jest jeszcze przed nią. Lekarze uspokajali, mówiąc o niskim ryzyku nawrotu. Leczenie miało ograniczyć się do chemioterapii.
Spędziła ponad pół roku w szpitalach, walcząc dzień po dniu, aż w końcu mogła wrócić do domu, wierząc, że to najtrudniejszy etap, który ma już za sobą.
Zaplanowane wesele jako symbol nadziei
Latem 2022 roku, odzyskując siły i wiarę w normalność, Kinga przygotowywała się do ślubu. Data była ustalona. Goście zaproszeni. 222 osoby miały świętować razem z nią i jej ukochanym. Dziesięć dni przed ceremonią, podczas rutynowej kontroli, padło jedno słowo, które zburzyło wszystko. WZNOWA.

Decyzje zapadały błyskawicznie. Konieczny był przeszczep. Dawcą został brat, choć zgodność była niewielka. Czasu było tak mało, że próba zabezpieczenia płodności okazała się zbyt niebezpieczna. Jedno z najważniejszych marzeń, bycie mamą, zostało odebrane bez pytania i bez wyboru.
Ślub się odbył. Wesele zostało odwołane. Dzień po ceremonii Kinga wróciła do szpitala. 14 października 2022 roku przeszła allogeniczny przeszczep komórek krwiotwórczych w Warszawie.
Kolejna wznowa, gdy pojawiła się nadzieja
Przez chwilę wydawało się, że najgorsze naprawdę jest za nią. Szpik był czysty. Wyniki krwi idealne. Ulga była ogromna. Przyszedł czas odbudowy i powrotu do codzienności, tej zwyczajnej, tak długo wyczekiwanej. Ta normalność nie trwała jednak długo.
Dwa lata po przeszczepie przyszła informacja o pozaszpikowej wznowie ostrej białaczki szpikowej. W obu piersiach pojawiły się guzki, które początkowo wyglądały jak niegroźne włókniaki. Zostały wycięte, a materiał przekazany do rutynowego badania histopatologicznego. Wynik nie pozostawił wątpliwości. To znów były komórki ostrej białaczki szpikowej.
Ryzyko kolejnego przeszczepu było wówczas ogromne. Zdecydowano się na chemioterapię ambulatoryjną. Kinga jeździła na cykle co sześć tygodni. Leczenie przynosiło efekty. Zmiany się cofnęły. Szpik pozostawał czysty. Ale choroba nie powiedziała ostatniego słowa.
Trzeci nawrót. Gdy kończą się standardowe drogi
We wrześniu 2025 roku w szpiku znów pojawiły się komórki nowotworowe. Początkowo nieliczne, z dnia na dzień zaczęły narastać. Trzeci nawrót.
Stan Kingi wymagał radykalnych decyzji. Jako jedyną szansę wskazano kolejny przeszczep. Zanim jednak mógł się odbyć, konieczne było przygotowanie organizmu.
Przez miesiąc w szpitalu w Łodzi Kinga otrzymywała intensywną chemioterapię reindukującą. Nadzieja i strach szły ramię w ramię, a wiara, że musi się udać, była jedynym punktem oparcia. Wszystko załamało się w 21. dobie po chemioterapii, po badaniu szpiku. Wynik był druzgocący. Całkowita oporność na leczenie.
Standardowe możliwości terapeutyczne zostały wyczerpane. Zapadła decyzja o postępowaniu paliatywnym.
Dla 29-letniej kobiety, która bardzo chce żyć, to zdanie zabrzmiało jak wyrok.
Jedyna szansa. Badanie kliniczne
Na początku grudnia 2025 roku konsylium lekarskie wydało skierowanie do IHIT w Warszawie w celu kwalifikacji do badania klinicznego. To jedyna dostępna w Polsce możliwość dalszego leczenia. Od 9 grudnia Kinga przebywa na oddziale w Warszawie i jest w trakcie kwalifikacji. Jeśli nie zostanie zakwalifikowana do badania klinicznego, jedyną nadzieją pozostanie leczenie za granicą.
Od początku listopada niemal nie opuszcza szpitala. W domu była zaledwie dwa dni. Głęboka neutropenia, gorączki, infekcje, neutropeniczne zapalenie jelit, aplazja po chemioterapii. Każda kolejna doba to walka o to, by nie doszło do następnej infekcji i by organizm wytrzymał jeszcze jeden dzień.
Kinga widuje codziennie tylko męża, który jest przy niej nieprzerwanie. Wszystkie inne relacje przeniosły się do rozmów telefonicznych i wiadomości. Życie zawodowe, rodzinne i społeczne zostało zawieszone.

Jest absolwentką Uniwersytetu Medycznego. Kosmetologia była jej pasją i zawodem, który kochała. Uwielbiała podróże, naturę, czas z bliskimi i z ukochaną suczką Cookie, adoptowaną z fundacji. Pierwszy przeszczep pomimo ciągłych wizyt w szpitalu, dał jej trzy cudowne lata życia. Teraz to życie po raz kolejny wymyka się z rąk.
Ta zbiórka jest wołaniem o szansę. O czas. O możliwość leczenia wtedy, gdy standardowe drogi zostały już zamknięte.
Zebrane środki zostaną przeznaczone na leki po wyjściu ze szpitala oraz na leczenie za granicą, jeśli Kinga nie zostanie zakwalifikowana do badania klinicznego w Warszawie.
To nie jest walka o komfort. To walka o życie młodej kobiety, której choroba odebrała zdrowie, marzenia, bezpieczeństwo i poczucie jutra.
Promuj zbiórkę
Pobierz przygotowane grafiki i podziel się nimi w mediach społecznościowych. Zachęć swoich znajomych do wsparcia i udostępniania. Rozwieś plakat w swoim miejscu pracy, szkole, sklepie. Każda informacja zwiększa szansę na wygraną Podopiecznego!
Każda złotówka i każde udostępnienie mają ogromne znaczenie. Pomóż dotrzeć do jak największej liczby osób i zwiększ szanse tej zbiórki. Poinformuj znajomych, rodzinę i społeczność – razem możemy więcej!
Przekaż 1,5% podatku
Twój e-PIT to najłatwiejszy sposób na rozliczenie podatków. Urząd Skarbowy wstępnie wypełnia zeznania podatkowe, a Ty możesz je zweryfikować, zatwierdzić lub poprawić.
- Krok 1 – zaloguj się do e-Urzędu Skarbowego i skorzystaj z usługi e-PIT.
- Krok 2 – w formularzu rozliczenia PIT kliknij opcję Wybierz organizację.
- Krok 3 – na liście organizacji wyszukaj Fundację Cancer Fighters lub wprowadź numer KRS 0000581036.
- Krok 4 – w polu z celem szczegółowym 1,5% wskaż Podopiecznego wpisując poniższe dane:
-
Nr KRS0000581036
-
Cel szczegółowyKinga Sobieraj
Wpłaty i słowa wsparcia
-
Cel zbiórkiLeki, leczenie poza granicami kraju,
Promuj zbiórkę
Pobierz i udostępnij materiały
Przekaż 1,5% podatku
Pamiętaj, to nic nie kosztuje
Pobierz kod QR
Skarbonka pod ręką
Trzeci nawrót białaczki❗Kinga ma 29 lat i walczy o życie❗
-
Cel zbiórkiLeki, leczenie poza granicami kraju,
Cel zbiórki i aktualizacje
Z całego serca dziękujemy Wam
za tak szybkie i hojne wpłaty, wiadomości oraz ogrom wsparcia, który otrzymaliśmy w ostatnich godzinach. Każdy gest ma dla nas ogromne znaczenie i dodaje nam sił w tym niezwykle trudnym czasie.
Chcemy jednocześnie zaznaczyć, że Kinia została zarejestrowana w fundacji przede wszystkim z myślą o ewentualnym leczeniu za granicą, jeśli w Polsce nie będzie już dostępnych skutecznych możliwości terapeutycznych. Na ten moment mamy środki na codzienne życie oraz leczenie prowadzone w kraju.
Kwota zbiórki została określona na podstawie szacowanych kosztów specjalistycznych konsultacji oraz procesu kwalifikacji do dalszego leczenia, w tym również poza granicami kraju, jeśli zajdzie taka konieczność. Jest to jedynie część potencjalnego, znacznie droższego leczenia. Jeśli zapadną decyzje o terapii poza Polską i poznamy jej realne koszty, na pewno Was o tym poinformujemy i wtedy będziemy potrzebować Waszego ogromnego wsparcia.
Jeżeli Kinia zakwalifikuje się do badań klinicznych w Polsce i przyniosą one oczekiwany efekt, wszystkie dotychczas zebrane środki zostaną przekazane przez fundację na rzecz najbardziej potrzebujących podopiecznych.
Jeszcze raz dziękujemy za zaufanie, empatię i to, że jesteście z nami. 17 grudnia 2025
Poznaj historię
Infekcja, diagnoza i czas, który nagle przyspieszył
Przewlekła gorączka, która mimo leczenia ciągnęła się tygodniami, 7 listopada 2021 roku zakończyła się wizytą Kingi na oddział szpitalnym. To tam padła wstępna diagnoza, która po dwóch dniach napięcia i strachu stała się pewnikiem. Ostra białaczka szpikowa.
Kinga miała wtedy 25 lat. Była młodą, aktywną kobietą, pracującą i rozwijającą się jako kosmetolog, z planami, energią i poczuciem, że całe życie jest jeszcze przed nią. Lekarze uspokajali, mówiąc o niskim ryzyku nawrotu. Leczenie miało ograniczyć się do chemioterapii.
Spędziła ponad pół roku w szpitalach, walcząc dzień po dniu, aż w końcu mogła wrócić do domu, wierząc, że to najtrudniejszy etap, który ma już za sobą.
Zaplanowane wesele jako symbol nadziei
Latem 2022 roku, odzyskując siły i wiarę w normalność, Kinga przygotowywała się do ślubu. Data była ustalona. Goście zaproszeni. 222 osoby miały świętować razem z nią i jej ukochanym. Dziesięć dni przed ceremonią, podczas rutynowej kontroli, padło jedno słowo, które zburzyło wszystko. WZNOWA.

Decyzje zapadały błyskawicznie. Konieczny był przeszczep. Dawcą został brat, choć zgodność była niewielka. Czasu było tak mało, że próba zabezpieczenia płodności okazała się zbyt niebezpieczna. Jedno z najważniejszych marzeń, bycie mamą, zostało odebrane bez pytania i bez wyboru.
Ślub się odbył. Wesele zostało odwołane. Dzień po ceremonii Kinga wróciła do szpitala. 14 października 2022 roku przeszła allogeniczny przeszczep komórek krwiotwórczych w Warszawie.
Kolejna wznowa, gdy pojawiła się nadzieja
Przez chwilę wydawało się, że najgorsze naprawdę jest za nią. Szpik był czysty. Wyniki krwi idealne. Ulga była ogromna. Przyszedł czas odbudowy i powrotu do codzienności, tej zwyczajnej, tak długo wyczekiwanej. Ta normalność nie trwała jednak długo.
Dwa lata po przeszczepie przyszła informacja o pozaszpikowej wznowie ostrej białaczki szpikowej. W obu piersiach pojawiły się guzki, które początkowo wyglądały jak niegroźne włókniaki. Zostały wycięte, a materiał przekazany do rutynowego badania histopatologicznego. Wynik nie pozostawił wątpliwości. To znów były komórki ostrej białaczki szpikowej.
Ryzyko kolejnego przeszczepu było wówczas ogromne. Zdecydowano się na chemioterapię ambulatoryjną. Kinga jeździła na cykle co sześć tygodni. Leczenie przynosiło efekty. Zmiany się cofnęły. Szpik pozostawał czysty. Ale choroba nie powiedziała ostatniego słowa.
Trzeci nawrót. Gdy kończą się standardowe drogi
We wrześniu 2025 roku w szpiku znów pojawiły się komórki nowotworowe. Początkowo nieliczne, z dnia na dzień zaczęły narastać. Trzeci nawrót.
Stan Kingi wymagał radykalnych decyzji. Jako jedyną szansę wskazano kolejny przeszczep. Zanim jednak mógł się odbyć, konieczne było przygotowanie organizmu.
Przez miesiąc w szpitalu w Łodzi Kinga otrzymywała intensywną chemioterapię reindukującą. Nadzieja i strach szły ramię w ramię, a wiara, że musi się udać, była jedynym punktem oparcia. Wszystko załamało się w 21. dobie po chemioterapii, po badaniu szpiku. Wynik był druzgocący. Całkowita oporność na leczenie.
Standardowe możliwości terapeutyczne zostały wyczerpane. Zapadła decyzja o postępowaniu paliatywnym.
Dla 29-letniej kobiety, która bardzo chce żyć, to zdanie zabrzmiało jak wyrok.
Jedyna szansa. Badanie kliniczne
Na początku grudnia 2025 roku konsylium lekarskie wydało skierowanie do IHIT w Warszawie w celu kwalifikacji do badania klinicznego. To jedyna dostępna w Polsce możliwość dalszego leczenia. Od 9 grudnia Kinga przebywa na oddziale w Warszawie i jest w trakcie kwalifikacji. Jeśli nie zostanie zakwalifikowana do badania klinicznego, jedyną nadzieją pozostanie leczenie za granicą.
Od początku listopada niemal nie opuszcza szpitala. W domu była zaledwie dwa dni. Głęboka neutropenia, gorączki, infekcje, neutropeniczne zapalenie jelit, aplazja po chemioterapii. Każda kolejna doba to walka o to, by nie doszło do następnej infekcji i by organizm wytrzymał jeszcze jeden dzień.
Kinga widuje codziennie tylko męża, który jest przy niej nieprzerwanie. Wszystkie inne relacje przeniosły się do rozmów telefonicznych i wiadomości. Życie zawodowe, rodzinne i społeczne zostało zawieszone.

Jest absolwentką Uniwersytetu Medycznego. Kosmetologia była jej pasją i zawodem, który kochała. Uwielbiała podróże, naturę, czas z bliskimi i z ukochaną suczką Cookie, adoptowaną z fundacji. Pierwszy przeszczep pomimo ciągłych wizyt w szpitalu, dał jej trzy cudowne lata życia. Teraz to życie po raz kolejny wymyka się z rąk.
Ta zbiórka jest wołaniem o szansę. O czas. O możliwość leczenia wtedy, gdy standardowe drogi zostały już zamknięte.
Zebrane środki zostaną przeznaczone na leki po wyjściu ze szpitala oraz na leczenie za granicą, jeśli Kinga nie zostanie zakwalifikowana do badania klinicznego w Warszawie.
To nie jest walka o komfort. To walka o życie młodej kobiety, której choroba odebrała zdrowie, marzenia, bezpieczeństwo i poczucie jutra.
Przekaż 1,5% podatku
Twój e-PIT to najłatwiejszy sposób na rozliczenie podatków. Urząd Skarbowy wstępnie wypełnia zeznania podatkowe, a Ty możesz je zweryfikować, zatwierdzić lub poprawić.
Krok 1
Krok 2
Krok 3
Krok 4
-
Nr KRS0000581036
-
Cel szczegółowyKinga Sobieraj
Promuj zbiórkę
Pobierz przygotowane grafiki i podziel się nimi w mediach społecznościowych. Zachęć swoich znajomych do wsparcia i udostępniania. Rozwieś plakat w swoim miejscu pracy, szkole, sklepie. Każda informacja zwiększa szansę na wygraną Podopiecznego!
Każda złotówka i każde udostępnienie mają ogromne znaczenie. Pomóż dotrzeć do jak największej liczby osób i zwiększ szanse tej zbiórki. Poinformuj znajomych, rodzinę i społeczność – razem możemy więcej!







