Nasilający się ból głowy, nudności, wymioty, brak apetytu. nasz podopieczny stał się bardzo apatyczny.

Takie objawy zaniepokoiły rodziców, umówiona została wizyta u lekarza rodzinnego, który od razu stwierdził problem neurologiczny, chłopiec miał problemy z utrzymaniem równowagi i nie wodził wzrokiem za palcem.

Lekarz rodzinny dał skierowanie do szpitala w Koszalinie, tam jednak nie stwierdzono żadnych nieprawidłowości. Dopiero po powrocie do lekarza rodzinnego i jego interwencji w szpitalu zrobiono szczegółowe badania w tym rezonans, którego wynik był szokiem w głowie wykryto guza, który miał 3,5x5cm!
Grzegorz natychmiast śmigłowcem został przetransportowany do szpitala w Szczecinie na oddział neurochirurgii.

Przeprowadzono operację usunięcia guza, pobrano próbki do badania histopatologicznego, który wynik potwierdził, że Grzegorz musi mierzyć się z nowotworem złośliwym- medulloblastomą.

Po operacji pojawiły się komplikacje w postaci wodogłowia, konieczne okazało się częste kontrolowanie płynu rdzeniowo kręgowego oraz wszczepienie zastawek, które regulują ciśnienie wewnątrzczaszkowe.

Kolejnym etapem leczenia leczenia była chemioterapia, której zaplanowano 4 cykle, później radioterapia oraz chemioterapia podtrzymująca.

Następnie naszego podopiecznego czeka długa rehabilitacja, która pomoże wrócić do możliwie jak największej sprawności.