Jurand to człowiek, który nie uznaje półśrodków. Cztery lata temu odsunął na bok to co znane i postawił wszystko na jedną kartę. Wbrew wygodzie i przewidywalności, w zgodzie z własnymi marzeniami, postanowił żyć inaczej – uważniej, odważniej. Wybrał sport nie dla wyniku, ale dla drogi, którą otwiera.

Dziś jest doświadczonym triathlonistą, który rozumie, że prawdziwa wytrzymałość zaczyna się tam, gdzie kończy się komfort.

Na co dzień łączy wymagającą pracę fizjoterapeuty z intensywnymi treningami, które testują granice ludzkiej wytrzymałości. Interesuje go nie tylko wysiłek fizyczny, ale też to, co dzieje się z ciałem i umysłem w ekstremalnych warunkach – analizuje dane, uczy się na błędach. Tworzy zgrany zespół ze swoją żoną i kilkuletnią córką – to one wspierają go na każdym etapie przygotowań i razem budują ten wyjątkowy projekt.

50x Ironman Continues – to jego największe dotychczasowe wyzwanie. Jurand podejmuje próbę pokonania 50 pełnych dystansów Ironman dzień po dniu, bez ani jednego dnia przerwy. W formacie „continues” oznacza to:

190 km pływania, 9000 km na rowerze i 2110 km biegu.

To projekt bez precedensu – fizycznie, psychicznie i logistycznie. Nikt wcześniej nie podjął się takiego wyzwania. Wydarzenie zostało zgłoszone do Księgi Rekordów Guinnessa, a całe przedsięwzięcie dokumentuje zdobywca nagrody Emmy – Kirk Gillon.
Jurand biegnie nie tylko dla siebie – ten wyczyn ma moc realnej pomocy. Każdy przebyty kilometr to krok w stronę nadziei dla dzieci z chorobą nowotworową, których wyścig rozpoczął się w chwili diagnozy - bez wyboru, bez ostrzeżenia, bez prawa do pauzy. Dlatego każdy krok, każdy kilometr, każda godzina spędzona na trasie ma swój ciężar i swój cel.

Wspierając tę zbiórkę, wspierasz tych, którzy codziennie walczą o życie.

Jeśli chcesz śledzić na bieżąco zmagania – odwiedź Instagram: https://www.instagram.com/jurand.czabanski/

Kiedy Jurand daje z siebie wszystko - Ty możesz dorzucić cegiełkę.